Nienawidzę płacić łapówek. Jak zwykle chodzi o łapówkę! Po dwóch godzinach snu na podłodze busa wstaję. Na nogach są też już nasi kierowcy. Po pierwsze udaje się nam ustalić, że jesteśmy tam gdzie być powinniśmy. Nasze busy stają na przeciwko wjazdu do koszar dowództwa pograniczników Batkenskogo rajona. Sukces! Pojawia się też major Biektasz. On będzie decydować. O dziwo okazuje się, że papiery mamy w porządku. Jeszcze tylko pieczątka i będzie pięknie.
Od jakiegoś czasu szwendam się z teczką pod pacha i szesnastoma paszportami w reku po koszarach. Major Bektasz wciąż jest ze mną. Jak zwykle dawno przestałem się orientować, kto jest kto? Ten ostatni jest chyba z miejscowego KGB. I ten chce kasę. Nareszcie jestem na końcu mojej wędrówki. I teraz chodzi o to, żeby o tym powiedział. Najpierw zabiegi marketingowe - reklama. Ile to ja nie wiem, jak bardzo ważny nie jestem. Rozmawiasz z nie byle kim - oficerem co był w Petersburgu. Ja tu o wszystkim decyduję, ja wiedziałem, że tu przyjedziecie zanim Wy sami o tym pomyśleliście. Nawet mapa się pojawia na stole negocjacyjnym. Zobacz tu, tu i tu są strażnice za które odpowiadam. No i oferta. Pod moją opieką wszystko będzie pięknie. Pomogę Wam. Przyjedziecie bez problemu przez Tadżyckie enkalwy. A ja, cóż gram idiotę! Niczego się nie domyślam. Po prostu jestem szczęśliwy, że trafiłem na tak ważnego, a zarazem tak miłego człowieka. Mojego KGBistę to męczy. Musi się powtarzać. Zapętla się w udowadnianiu mi jaki to jest ważny i jak bardzo może i chce nam pomóc. Udało się! Wreszcie dowiaduję się, że za pomoc chce 100 USD. Uścisk dłoni i jesteśmy umówieni.
Za co płacimy? W postsowieckiej Azji Centralnej są granice. To nowość! Przez całe tysiąclecia na tym obszarze istniały ponadetniczne struktury państwowe o dość niedookreślonych granicach. Włączenie Kirgizji do carskiej Rosji, a później do Rosyjskiej Federacji Socjalistycznej Republiki Radzieckiej nic w tym względzie nie zmieniało. Geografię Azji Centrlanej kształtowało zróżnicowaniem etniczne, warunki geograficznymi, tradycja. Tak było do roku 1925. Idea razmiejewanija - porządkowania terytoriów narodowych w obrębie sowieckiego imperium zaowocowała utworzeniem obłasti Kara-Kirgiz, w 1936 Kirgiskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wytyczone granice były absurdalne i odpowiadały głównie potrzebom polityki narodowościowej z pod znaku "dziel i rządź". Rozwój tych obszarów postępował jakby w oderwaniu od istniejących na papierze granicy. Nadal miało to jakiś sens. Ogłoszenie przez Kirgizję w 1991 roku niepodległości ukazało w pełni skutki decyji o wytyczeniu takich a nie innych granic. Aby przejechać koleją pomiędzy dwoma największymi miastami Kirgizji - Osz i Biszkekiem - trzeba podróżować przez trzy państwa Tadżykistan, Uzbekistan i Kazachstan. Droga do niektórych miejscowości na południu Kirgizji wiedzie przez kilka enklaw państw ościennych. Aby ominąć terytorium Uzbekistanu jeszcze niedawno samochody jadące z Biszkeku do Osz i dalej do Chin ciągnęły nieutwardzanymi drogami wytyczonymi na dziko poprzez pola. Drogi, pola, łąki, miejscowości poprzecinane są granicami. Na południowych obrzeżach kotliny Fergańskiej wygląda to tak, że zamieszkałe oazy są enklawami Uzbekistanu i Tadżykistanu, a cała reszta do Kirgizji.
Na udało się już kilka uzbeckich enklaw ominąć. Przed nami enklawy tadżyckie. Enklawy nie do ominięcia. Nie wiadomo w zasadzie jak rozwiązać ten problem legalnie. W Kirgizji można się dowiedzieć, że mając kirgiskie pozwolenia można przejeżdżać tranzytem przez terytorium Tadżykistanu bez wizy. Czy to prawda? Raczej nie? Czy posiadanie wizy tranzytowej, coś by zmieniło? Raczej nie? Tak czy inaczej płacimy za przejechanie przez dwie enklawy tadżyckie w konwoju wojskowym - czyli wojskowy kamaz i nasze dwa busy za nim.
Jeszcze słów kilka o o formalnościach.
Kirgizja jest krajem (jak na standardy postsowieckie) przychylnym turystom. Od 2007 nie trzeba się rejestrować, przedłużono też okres przebywania bez wizy na terytorium Kirgizji dla Polaków do 60 dni. Niedogodnością są strefy przygraniczne, na poruszanie się w których trzeba mieć specjalne pozwolenia. W załatwianiu ich pośredniczy wiele firm. Nas obsługiwała chyba największa na południu Kirgizji ITC "Asia Mountains". Polecam!
ITC "Asia Mountains"
1a, Lineinaja Str., 720021, Bishkek, Kyrgyzstan
Tel.: +996 312 690235; 996 312 690234
Fax.: +996 312 690236
e-mail: aljona@mail.elcat.kg, asiamountains@mail.ru
www.asiamountains.net
http://asiamountains.free.fr.
Od jakiegoś czasu szwendam się z teczką pod pacha i szesnastoma paszportami w reku po koszarach. Major Bektasz wciąż jest ze mną. Jak zwykle dawno przestałem się orientować, kto jest kto? Ten ostatni jest chyba z miejscowego KGB. I ten chce kasę. Nareszcie jestem na końcu mojej wędrówki. I teraz chodzi o to, żeby o tym powiedział. Najpierw zabiegi marketingowe - reklama. Ile to ja nie wiem, jak bardzo ważny nie jestem. Rozmawiasz z nie byle kim - oficerem co był w Petersburgu. Ja tu o wszystkim decyduję, ja wiedziałem, że tu przyjedziecie zanim Wy sami o tym pomyśleliście. Nawet mapa się pojawia na stole negocjacyjnym. Zobacz tu, tu i tu są strażnice za które odpowiadam. No i oferta. Pod moją opieką wszystko będzie pięknie. Pomogę Wam. Przyjedziecie bez problemu przez Tadżyckie enkalwy. A ja, cóż gram idiotę! Niczego się nie domyślam. Po prostu jestem szczęśliwy, że trafiłem na tak ważnego, a zarazem tak miłego człowieka. Mojego KGBistę to męczy. Musi się powtarzać. Zapętla się w udowadnianiu mi jaki to jest ważny i jak bardzo może i chce nam pomóc. Udało się! Wreszcie dowiaduję się, że za pomoc chce 100 USD. Uścisk dłoni i jesteśmy umówieni.
Za co płacimy? W postsowieckiej Azji Centralnej są granice. To nowość! Przez całe tysiąclecia na tym obszarze istniały ponadetniczne struktury państwowe o dość niedookreślonych granicach. Włączenie Kirgizji do carskiej Rosji, a później do Rosyjskiej Federacji Socjalistycznej Republiki Radzieckiej nic w tym względzie nie zmieniało. Geografię Azji Centrlanej kształtowało zróżnicowaniem etniczne, warunki geograficznymi, tradycja. Tak było do roku 1925. Idea razmiejewanija - porządkowania terytoriów narodowych w obrębie sowieckiego imperium zaowocowała utworzeniem obłasti Kara-Kirgiz, w 1936 Kirgiskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wytyczone granice były absurdalne i odpowiadały głównie potrzebom polityki narodowościowej z pod znaku "dziel i rządź". Rozwój tych obszarów postępował jakby w oderwaniu od istniejących na papierze granicy. Nadal miało to jakiś sens. Ogłoszenie przez Kirgizję w 1991 roku niepodległości ukazało w pełni skutki decyji o wytyczeniu takich a nie innych granic. Aby przejechać koleją pomiędzy dwoma największymi miastami Kirgizji - Osz i Biszkekiem - trzeba podróżować przez trzy państwa Tadżykistan, Uzbekistan i Kazachstan. Droga do niektórych miejscowości na południu Kirgizji wiedzie przez kilka enklaw państw ościennych. Aby ominąć terytorium Uzbekistanu jeszcze niedawno samochody jadące z Biszkeku do Osz i dalej do Chin ciągnęły nieutwardzanymi drogami wytyczonymi na dziko poprzez pola. Drogi, pola, łąki, miejscowości poprzecinane są granicami. Na południowych obrzeżach kotliny Fergańskiej wygląda to tak, że zamieszkałe oazy są enklawami Uzbekistanu i Tadżykistanu, a cała reszta do Kirgizji.
Na udało się już kilka uzbeckich enklaw ominąć. Przed nami enklawy tadżyckie. Enklawy nie do ominięcia. Nie wiadomo w zasadzie jak rozwiązać ten problem legalnie. W Kirgizji można się dowiedzieć, że mając kirgiskie pozwolenia można przejeżdżać tranzytem przez terytorium Tadżykistanu bez wizy. Czy to prawda? Raczej nie? Czy posiadanie wizy tranzytowej, coś by zmieniło? Raczej nie? Tak czy inaczej płacimy za przejechanie przez dwie enklawy tadżyckie w konwoju wojskowym - czyli wojskowy kamaz i nasze dwa busy za nim.
Jeszcze słów kilka o o formalnościach.
Kirgizja jest krajem (jak na standardy postsowieckie) przychylnym turystom. Od 2007 nie trzeba się rejestrować, przedłużono też okres przebywania bez wizy na terytorium Kirgizji dla Polaków do 60 dni. Niedogodnością są strefy przygraniczne, na poruszanie się w których trzeba mieć specjalne pozwolenia. W załatwianiu ich pośredniczy wiele firm. Nas obsługiwała chyba największa na południu Kirgizji ITC "Asia Mountains". Polecam!
ITC "Asia Mountains"
1a, Lineinaja Str., 720021, Bishkek, Kyrgyzstan
Tel.: +996 312 690235; 996 312 690234
Fax.: +996 312 690236
e-mail: aljona@mail.elcat.kg, asiamountains@mail.ru
www.asiamountains.net
http://asiamountains.free.fr.